Unit 03

Zaczynamy o  0620LT hasłem 6Y. Całą drogę powtarzamy procedury gramy w tysiaka. O dziwo wyszło z tego tylko trzy partie (2x Chmiel, 1x Sepp, 0x Zwierzak, 0x Słóń). Oczywiście Chmiel oszukiwał Very Happy. W Sławnie byliśmy o 1635LT gdzie przywitał nas Dziusek ze Sfory.

HQ remiza strażacka z łazienką,  kuchnią także na głowę nie padało i było ciepło. Po naszej stronie były ekipy takie jak BTi, Echo Team, Hades, Pretorians, Fallen Angels i Czarna Rota razem jakieś 50 osób. Właściwie to po paru wyjadaczy z tych drużyn a dowodził Rybka.
Zakwaterowanie robimy na tempo bo od razu pokierowano nas na szkolenie z zakresu bezpiecznego odejścia/dojścia do MI2 oraz zabezpieczenia terenu. Trening przeprowadzono w pełnym oporządzeniu aby każdy wiedział ile miejsca zajmuje i jak ma się wgramolić ze swoimi klamotami na pokład. Po powrocie dodatkowo zaaplikowano kurs medyczny. Przedstawiono procedury postępowania w przypadku strat w ludziach. Właściwe opatrzenie, wezwanie medevaca i dostarczenie rannych na czas owocowało bonusem w postaci natychmiastowego powrotu do gry. W przeciwnym wypadku ranny łapał kary czasowe  adekwatne do rany. Jak widać szybki powrót zależał od Twoich kolegów. Następnie o godz. 2315LT odprawa. Rozkazy  dostaliśmy we wcześniej wysłanym FRAGO Każdy wiedział co ma zrobić. Symulacja prowadzona wg. czasu zulu więc  przestawiamy zegarki +2h no i chwilka przerwy.

Scenariusz to konflikt pomiędzy Federacją Syberyjską a Wschodnią Republiką Ludową. Najeźdźcy FS czyli my zrzucani jesteśmy na teren wroga z misją ratunkową CSAR – odnaleźć i ewakuować załogi zestrzelonych samolotów. Drugorzędnym zadaniem było odnalezienie „kolczugi” oraz zebranie informacji. Dane wg schematu SALUTE Size Activity Location Uniform Time Equipment. Wschodnia Republika Ludowa wyposażona w kolczugę otrzymywała dane z nadajników GPS osób zaginionych. Wystarczyło ich odszukać i … Wyścig z czasem trwa.  Kto pierwszy odnajdzie zaginionych? WRL czy Federacja Syberyjska ? 🙂

Pobudka  0445ZT a o godz. 0530ZT pakowaliśmy się do samochodu i rozpoczeliśmy INFIL czyli przenikanie na teren wroga. 0610ZT desant w pkt L1 Sepp-IC, Chmiel-RTO, Zwierzak-medic, Słoń-pointman.

Zaraz po wylądowaniu rozpoczęły się kłopoty. Zwierzak nie mógł odkręcić zaworu od butli. Jak się później okazało to był sabotaż – już na starcie jedna lufa mniej .  HIT WINDOW czyli czas na kontakt z TOC (tactical operations center) Prosimy o zrzut o zapasu. Podajemy pozycję wg ustalonych schematów.

Chmiel: bulls eye Lima1 zulu golf echo break zulu echo echo Zakodowano pierwsze 3 oznaczały nasz azymut względem pkt L1 a drugie 3 odległość do tego punktu. Jak symulacja to symulacja 🙂

Nasze rozkazy pozostają bez zmian. Priorytetem jest odnalezienie osób MIA. Nie wiemy dokładnie ilu. Pewne jest jednak że należy zachować ostrożność ponieważ istniało prawdopodobieństwo,  że pod poszukiwanych podszyje się WRL. W kolejnym komunikacie otrzymujemy dane zaginionych nazwanych diamenty. Patrolowaliśmy wyznaczony teren do godziny 11 nawołując „mały chudy ydek kupi diamenty” Very Happy Właśnie wtedy utraciliśmy kontakt z TOC. Patrolowaliśmy dalej rejon w pobliżu Mike 2 skąd udało się nadać komunikat. Chwilka przerwy i robimy sobie obiadek na tackach. Zaskoczenie było wielkie kiedy zaledwie po paru  minutach dowiadujemy się, że czeka nas nas winda. Żarcie gorące, klamoty w ręce i pakujemy się do środka. Od tej pory Zwierzak stał się naszą wyrocznią Very Happy . Przerzucono nas do polowego punktu dowodzenia. Dostajemy uzupełnienie w postaci PBP[BTi], Rafiego[WLKP], Petersona[WLKP] oraz wody. Zmienił się skład ale i charakter patrolu. Poszukując „diamentów” wykonujemy polecenie RV z oddziałem Żmija czyli Pretorianami. Nic nie jest jednak takie proste. Pomiędzy nami a Żmiją pojawia się  OPFOR   Wykryta Żmija wymienia ogień i zmieniamy punkt RV Randes Vous na Romeo2. Docieramy na miejsce pierwsi i zastawiamy zasadzkę.  Żmija urywa kontakt i dociera z rannym i o godz 1717ZT skąd wyruszamy do PZ Pikup Zone.  Zabiera nas BlackHawk Very Happy. Lotnisko zaliczamy bardzo szybko, zabezpieczamy i czekamy na naszą kolejkę. Odlatujemy zluzowani o 2002Z.

Bezpieczni w kryjówce dowiadujemy się o lokalizacji kolczugi i planujemy atak.  2249ZT jedziemy już na pace M35. Maszyna szła jak burza a wiało Shocked.

  Gotowość ekip jest o 2301ZT i o tej godzinie wyruszamy. Podchody trwają dosyć długo. Skradamy się, zawracamy, czekamy, leżymy i tak do samego ataku 0046ZT. Szturm to wisienka na torcie. Od strony przeciwnej WW & Co. symulowali atak. Narobili hałasu przez co nasz atak i zniszczenie kolczugi trwało 4 minuty. Z opowiadań stojącego z tyłu kierującego akcją: Grupa torująca i niszcząca napierają do przodu. Sepp biegnie pierwszy nadając tempo. Słychać tylko szum trawy a potem była już tylko sieczka. Chmiel zabezpieczał atak z flanki. Paru  rannych w tym też Seppa opatrzono  i ewakuowano w bezpieczne miejsce. Zadowoleni oczekiwaliśmy na medevac. Po 30 minutach nadszedł komunikat o dużym ruchu WRL. Medevac nie ma szans. Sepp przekazał swój list do rodziny  Very Happy. Położono na nich krzyżyk i tak czekali na swój koniec affraid . … a to wszystko były żarty  medevaca nie było z innych powodów więc uzdrowiono wszystkich poprzez satelitę Razz.

   W chwili gdy rozgrywało się Seppa być albo nie być inna ekipa szukała zagubione diamenty.  Przy tak poważnym zadaniu nie mogło zabraknąć Żuberków. Poszukiwania od 0205ZT są już łatwiejsze. Złapano bowiem kontakt radiowy z pilotami. Odnajdujemy nasze zguby i wracamy do TOC o 0400ZT.

Trochę kilometrów zrobiliśmy 🙂

 

Sepp Autor